Czasami ciężko, czasami zadziwiająco łatwo mi się żyje. Mam wrażenie , że wyjechałam na koniec świata a droga do domu zajmuję mi niecałe 5h.
Wiecie, czuję się jakbym miała już tam nie wrócić. Jakbym opuściła na stałe miejsce mojego zamieszkania i wpadała już tam tylko na chwilę. Krótkie cześć. Kocham was. Tęsknię.
I nie mam na myśli tego, że zostanę tu na stałe ( w życiu! ). Szukam i chcę znaleźć swój 'kawałek podłogi' ( wiem, że gdzieś jest) ! Polatam i w końcu wyląduję w miejscu, z którego nie będę chciała już więcej startować.
Dopiero zaczęłam swoją podróż, dopiero sprawdzam pojemność zbiornika, na ile wystarczy mi paliwa, na jak dalekie loty mogę sobie pozwolić.


I jeśli kiedykolwiek będziesz miała ochotę wsiąść na mój pokład ( nawet tylko na chwilę, na jedną podróż) zapraszam, rakieta pomieści 2 wesołe grubaski !;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz